wtorek, 15 marca 2016

Part 5.

Gdy wróciłem z powrotem do domu, Leoś już spał. Wyglądał przeuroczo.
Nie chciałem go budzić więc odłożyłem leki na stół i po cichu poszedłem do swojego pokoju. Byłem zmęczony koncertem więc przeglądnęłem szybko Facebooka i również poszedłem spać.
Ku mojemu zdziwieniu po obudzeniu się rano około godziny 10:00 ujrzałem przy moim łóżku kartkę.

Zrobiłam Wam śniadanie.
Jest na stole w kuchni.
Pozdrów ode mnie Leo i życz mu powrotu do zdrowia.
Emma

Uśmiechnąłem się i w bokserkach poszedłem do kuchni. Emma musiała przyjść o świcie, ma klucze do naszego domu więc nie miała z tym problemu. Ufam jej dlatego powierzyłem jej tą ważną rzecz.
Ja miałem pizzę, a Leondre owsiankę. Obydwoje lubiliśmy się objadać, jednak w czasie choroby Devries nie mógł sobie pozwolić na przekąski. Chodziłem kilka razy w tygodniu na siłownię więc jedna pizza mi nie zaszkodzi.

- Cześć Charlie - brunet wszedł do kuchni pocierając oczy - ubrałbyś spodnie - dodał na co ja się zaśmiałem

- Jestem w swoim domu, kolego

- To też mój dom, kolego

- Pff spadaj. Tak wogóle to Emma przyszła i zrobiła nam śniadanie.

- Wiesz co? Owszem Emma jest członkiem ekipy BAM Team, ale też naszą kumpelą i nie powinna nam usługiwać

- Masz rację, ale w końcu do niczego jej nie zmuszamy - powiedziałem biorąc do ust kawałek pizzy

Zjedliśmy śniadanie. Wybiła godzina, o której zawsze szłem do studia. Wytłumaczyłem Leondre, że dziś musi zostać w domu. Musiałem wręcz nalegać by to zrobił.
Na miejscu spotkałem Ryan'a - gościa, który zajmował się produkcją naszych piosenek.

- Leo jest chory - oznajmiłem rzucając kurtkę na kanapę

- Oby szybko wyzdrowiał - odpowiedział - Nagrywasz dziś coś?

- Nie, ale mam zamiar napisać refren do piosenki, którą szykujemy z młodym. Tutaj jest cicho więc dlatego tu przyszedłem - uniosłem kąciki ust i zacząłem swoją pracę :

Tears run from cheek to sleeve
Blame me but you choose to leave
Still texting me 143
Three words you breathe
So it's up to you
So it's up to you
So it's up to you
To breathe
So it's up to you
So it's up to you
So it's up to you
To breathe
Those words

Tłumaczenie:
Łzy spływają z policzka do tulei
Masz do mnie pretensje, choć postanowiłaś odejść
Wciąż piszesz do mnie 143
Trzy słowa, dzięki którym oddychasz
Więc to jest do Ciebie
Więc to jest do Ciebie
Więc to jest do Ciebie
Byś oddychała
Więc to jest do Ciebie
Więc to jest do Ciebie
Więc to jest do Ciebie
Byś oddychała
Te słowa

~*~
Znowu pełno sprawdzianów ;-; Będę starała się wrzucać chociaż 1 lub 2 w tygodniu

Brak komentarzy

Prześlij komentarz

Szablon dla Bloggera stworzony przez Devon.